wtorek, 1 grudnia 2015

Agata i agaty...

Hej, tu my Kuba i Śruba! Właśnie pada deszcz. Taaak. Jak my nie lubimy deszczu ! Pozostaje tylko nuda i to uczucie, gdy spoglądasz zza firanki i widzisz, jak piłka tonie w wodzie, a ty nic nie możesz zrobić. Siedzieliśmy i siedzieliśmy, aż nagle z pracy wrócił tata wraz ze swoim kumplem Danielem. Daniel jest wielce zafascynowany różnego rodzaju minerałami i kamieniami, dlatego podarował nam cudne kamienie o nazwie Agaty.

-Agaty? To znaczy, że wymyśliła je jakaś Agata czy co?

-Nie, ale masz rację, że to imię ma związek z lwóweckimi agatami. Jeśli jesteście ciekawi, to posłuchajcie tej legendy:

Dawno, dawno temu w pięknym grodzie ludzie żyli w szczęściu i dostatku. Niestety, ich szczęście nie trwało zbyt długo. Zły duch przemierzając ziemię, dotarł grodu. Zły nie mógł znieść piękna i harmonii w nim panującej. Rzucił więc czar i wtedy w mieście zapanował chaos.

Nikt już nie był radosny i szczęśliwy. Świat mieszkańców krainy zgubił wszystkie kolory.

Kiedy wszyscy już stracili nadzieję na powrót dawnego życia, zielarka Ataga mieszkająca w lesie niedaleko miasta, znalazła sposób, aby pomóc mieszkańcom.

Pomysł przedstawiła królewiczowi, który był mądrym i odważnym młodzieńcem.

- Wyruszysz w daleką podróż w poszukiwaniu niezwykłego kamienia. Kamień ten jest ukryty w ziemi Doliny Bobru. Ma on niezwykłą moc, która potrafi odwrócić największy urok. Jeśli uda ci się go odnaleźć, odmienisz los nie tylko swoich poddanych, ale także mój i swojej rodziny.

Kamień , o którym mówię, nosi nazwę agat i poznasz go bez wątpienia, bo żaden inny na świecie nie ma tak pięknych barw.

Tu pan Daniel przerwał na chwilę opowieść, ale tylko na chwilę, bo obaj chłopcy zgodnym chórem wykrzyknęli:

- Iii co dalej ?

Pan Daniel uśmiechnął się tylko i dalej snuł pasjonującą opowieść.

I dalej odważny książę przejęty losem poddanych ruszył w drogę. Po długiej wędrówce dotarł w okolice Lwówka Śląskiego.

Tam przemierzając okoliczne wzgórza, spotkał elfy.

Opowiedział im o kłopotach, jakie na jego królestwo sprowadził Zły.

Rozmowa z elfami była tak miła, że opowiedział im również o tym, jak kiedyś stracił swoją małą siostrę, a on i jego królewscy rodzice cierpią dotąd po jej stracie.

Elfy naradziły się między sobą i zaprowadziły go do królewny Lidii. Jaka była radość, gdy okazała się być ona jego dawno zaginioną siostrą.

Szczęściu nie było końca, gdy agat w grocie zamieszkanej przez Lidię okazał się tym kamieniem, który odwrócił zły czar.

Zielarka Ataga z pomocą agatu odwróciła zaklęcie. Jej imię znów odzyskało dawną formę. Od tego momentu Ataga znów była Agatą i znów mogła rządzić odzyskanym królestwem i cieszyć się towarzystwem elfów. Zły duch dostrzegł ukryte piękno kamienia i dzięki jego mocy odrzucił całe swoje zło. W grodzie zaś znów zapanował spokój i szczęście wśród poddanych i królewskiej rodziny.

- A i dzisiaj agaty przynoszą szczęście ludziom - kończył swą opowieść Pan Daniel.

- To znaczy? - dopytywali się chłopcy.

- Spójrzcie tylko na mamę, kiedy zakłada kolczyki z agatów kupione przez waszego tatę.

- Czyż nie wydaje się szczęśliwa ?

- Taaaak.- powiedzieli chłopcy, zerkając na uśmiechniętą mamę.