poniedziałek, 19 października 2015

Kuba i Śruba na farmie

Hej!
Ostatnio ze Śrubą odwiedziliśmy naszą Ciocię. Mieszka niedaleko w małej wsi. Razem z Wujkiem prowadzą wielką farmę. Gdy przyjechaliśmy, pobiegliśmy do Rexa. To wielki husky Cioci i Wujka. Jest bardzo śmieszny i uwielbia dzieci. Gdy skończyliśmy się z nim bawić, poszliśmy zobaczyć inne zwierzęta. Na farmie był jeszcze kot, konie, kozy, owce, świnie, kury, indyki i krowy.

Zrobiło się ciemno, więc wróciliśmy do domu. Ciocia i Mama upiekły pyszną szarlotkę. Następnego dnia Wujek pokazał nam, jak dosiadać koni. Jego marzeniem było od zawsze założenie własnej szkółki jeździeckiej. Potem jeździliśmy z Wujkiem traktorem oraz zbieraliśmy jajka zniesione przez kury. Nagle na polu kukurydzy zauważyłem małą mysz. Szybko zawołałem Śrubę i Wujka. Była to mysz, która nie miała ogona. Wujek powiedział, że musi zostać pod opieką, dopóki nie odrośnie jej ogon. Gdy wyjeżdżaliśmy, wzięliśmy ze sobą myszkę.

Nazwaliśmy ją Miki. Zbudowaliśmy jej domek z kartonu i postawiliśmy pod wiatą. Zostało u nas przez miesiąc. Codziennie ją widywaliśmy. Gdy ogon jej odrósł, wypuściliśmy ją. Mini często nas odwiedzała. Szkoda, że nie może z nami mieszkać.


PS. Kuba i Śruba dziękują za pomoc przy prowadzeniu bloga uczniom ze Szkoły Podstawowej w Lwówku Śląskim!